O mnie
Nazywam się Maria Grochulska i od urodzenia jestem waszą sąsiadką. Mam 22 lata, dyplom studiów dietetycznych i aktualnie kontynuuję naukę na Uniwersytecie Ekonomicznym. Poza podróżami mam tylko jedną większą pasję – to Kraków.
Kandyduję do Rady Miasta Krakowa, ponieważ wierzę, że miejsce to powinno wspierać i rozumieć nas wszystkich. Niestety, obecna sytuacja w Radzie Miasta Krakowa, zdominowana przez starszych panów, nie sprzyja pełnej reprezentacji społecznej, zwłaszcza kobiet i młodych ludzi. Nie czuję się przez nich reprezentowana. Obecni radni nie rozumieją naszych potrzeb, dlatego postanowiłam wziąć sprawy we własne ręce! Chcę, aby moja energia przyczyniła się do rozwoju miasta, które kocham. Nie zamierzam skupiać się wyłącznie na młodym pokoleniu, choć przecież zasługujemy na choć jednego przedstawiciela wśród 46 radnych. Chcę także budować pomosty między pokoleniami. Moja babcia Halina od najmłodszych lat uczyła mnie, że mimo różnic powinniśmy się szanować i o siebie dbać. To dzięki niej znam potrzeby seniorów i dołożę wszelkich starań, aby w naszym mieście żyło im się lepiej.
Nie posiadam długiej listy doświadczeń w miejskich spółkach czy urzędach, ale mam nieograniczone zasoby energii, wiele pomysłów i wsparcie ekspertów współpracujących z profesorem Stanisławem Mazurem. Chcę dla Was tworzyć Lepszy Kraków.
Moje postulaty
tańsze mieszkania – oprócz programów „mieszkanie za remont” miasto ma wiele możliwości obniżenia cen. Niezwykle ważne jest właściwe zagospodarowanie terenów, uwzględniające odpowiednią ilość zieleni, czy zachowanie ciągłości estetycznej okolicy, a nie tylko wydanie pozwolenia na budowę.
więcej stypendiów i konkursów – podejmowanie uchwał w sprawie zasad udzielania stypendiów dla uczniów i studentów jest jedną z kompetencji rady miast, jako ich beneficjentka wiem, jak bardzo pomagają w rozwoju.
KR-apkę – aplikacja ułatwiająca mieszkańcom kontakt z Rzecznikiem Praw Mieszkańca, śledzenie działań radnych (chociażby czy głosują zgodnie z obietnicami) oraz powiadomienia o wydarzeniach, które dzieją się w najbliższej okolicy lub znajdują się w obszarze zainteresowań.
miejskie kawiarnie - czas by miasto i mieszkańcy skorzystali ze znajdującej się w nim infrastrukturze. Bagry, Park Jerzmanowskiego czy Park Jordana są przestrzenią na lokale prowadzone przez Miasto, w których kawa kosztowałaby parę – a nie paręnaście złotych. Brakuje nam miejsc, do których można po prostu przyjść i porozmawiać.