Kraków bez dorożek konnych?
Rozpoczynając nowy rozdział w historii Krakowa, staję przed Wami z inicjatywą, która ma na celu nie tylko przekształcenie wizerunku naszego miasta, ale także ustanowienie nowego standardu w trosce o dobrostan zwierząt.
Rozpoczynając nowy rozdział w historii Krakowa, staję przed Wami z inicjatywą, która ma na celu nie tylko przekształcenie wizerunku naszego miasta, ale także ustanowienie nowego standardu w trosce o dobrostan zwierząt. Jestem przekonany, że nadszedł czas, aby Kraków, znany z bogatej historii i kultury, stał się także symbolem współczesnej cywilizacyjnej dojrzałości i empatii.
Tradycyjne dorożki, choć przez wiele lat były elementem charakterystycznym naszego miasta, dzisiaj stają się przedmiotem ważnej debaty o etyce i odpowiedzialności. Zainspirowany dyskusjami z mieszkańcami, ekspertami oraz Krakowskim Stowarzyszeniem Obrony Zwierząt, postanowiłem podjąć odważny krok ku eliminacji dorożek konnych z krajobrazu miasta. To decyzja, która nie tylko odzwierciedla rosnącą świadomość i empatię wobec zwierząt, ale także podkreśla naszą cywilizacyjną dojrzałość.
Nasze miasto, ma szansę stać się przykładem dla innych, pokazując, że postęp i tradycja mogą iść w parze, gdy podążamy za nowoczesnymi rozwiązaniami takimi jak wprowadzenie elektrycznych dorożek. Taki krok nie tylko uwzględni dobrostan zwierząt, ale również wpisze się w globalne tendencje ekologiczne i innowacyjne, zapewniając Krakowowi miejsce na mapie miast przyszłości.
W załączonych materiałach szczegółowo omawiam plan działań i przewidziane wsparcie dla dotychczasowych dorożkarzy, by przejście to było sprawiedliwe i zrównoważone. Jestem przekonany, że razem możemy przekształcić Kraków w miasto, które nie tylko rozwija się, ale i inspiruje, stając się wzorem odpowiedzialnego i nowoczesnego podejścia do tradycji i środowiska.